Pfizer zaklasyfikował prawie każdą ciężką reakcję niepożądaną podczas badań nad szczepionką przeciwko covid jako „nie związaną z zastrzykiem”. Powodem, dla którego „szczepionka” firmy Pfizer przeciwko koronawirusowi z Wuhan (Covid-19) została uznana przez Amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA) za „bezpieczną i skuteczną”, jest fakt, że firma Pfizer kłamała na temat wyników swoich badań klinicznych.
Dokumenty z badań klinicznych Pfizera, które zostały udostępnione 1 czerwca przez FDA w ramach pozwu i nakazu sądowego, ujawniają, że firma zaklasyfikowała prawie każde poważne zdarzenie niepożądane jako „niezwiązane z zastrzykiem”. Liczący 80.000 stron zbiór dokumentów od Pfizera zawiera obszerny zestaw formularzy zgłoszeniowych (Case Report Forms, CFR) z badań fazy 3 prowadzonych przez firmę w różnych miejscach w Stanach Zjednoczonych.
„CRF zawarte w dokumentach z tego miesiąca zawierają często niejasne wyjaśnienia konkretnych objawów, których doświadczyli uczestnicy badań”
– pisze dr Michael Nevradakis dla The Defender, projektu Children’s Health Defense (CHD)
„Ujawniają również tendencję do klasyfikowania prawie wszystkich zdarzeń niepożądanych – a w szczególności ciężkich zdarzeń niepożądanych (SAE) – jako „nie związanych” ze szczepionką”.
Zgony nie po szczepieniach
Podobnie jak w przypadku samej szczepionki Covid, za zgony poszczepienne obwiniano wszystko oprócz samych szczepionek.
1) W jednym przypadku kobieta w wieku 50 lat, która uczestniczyła w badaniach klinicznych Pfizer w Sterling Research Group w Cincinnati w Ohio, zmarła na zawał serca 4 listopada 2020 r., po otrzymaniu dwóch zastrzyków dwa miesiące wcześniej.
„Pacjent miał w wywiadzie przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, nadciśnienie, niedoczynność tarczycy, chorobę zwyrodnieniową kolan i zaburzenia koncentracji uwagi”
– czytamy w raporcie.
„Jej śmierć została określona jako 'niezwiązana’ ze szczepionką, a zamiast tego przypisano ją 'nadciśnieniowej chorobie sercowo-naczyniowej'”.
Brighteon.TV
2) Mężczyzna w wieku 60 lat, który uczestniczył w badaniu Ventavia Research Group w Teksasie, dostał zastrzyk w sierpniu 2020 roku i zmarł w listopadzie 2020 roku z powodu zawału serca. Jego śmierć przypisano „nieudanemu stentowi sercowemu” i zapaleniu płuc spowodowanemu nieujawnioną „infekcją”.
3) Nastoletnia kobieta po pełnej iniekcji, u której 15 listopada 2020 r. zdiagnozowano zakrzepicę żył głębokich prawej kończyny dolnej, która była hospitalizowana z powodu „poważnego” stanu, a następnie zmarła, przy czym Pfizer wpisał jako przyczynę śmierci „złamanie”.
3) Mężczyzna w wieku około 70 lat, który został zaszczepiony w tym samym czasie i szybko rozwinął zrosty brzuszne, zmieniony stan psychiczny i ostrą hipoksyjną niewydolność oddechową, zmarł później z powodu zastoinowej niewydolności serca. Za jego śmierć Pfizer obwinił „wcześniejszą operację”.
4) Inny mężczyzna w mniej więcej tym samym wieku z Bostonu otrzymał oba zastrzyki Pfizer i rozwinął zapalenie płuc oraz obrzęk obwodowy. Później zmarł po hospitalizacji z powodu zapalenia płuc, a Pfizer przypisał jego śmierć „istniejącej neuropatii”.
„Podczas hospitalizacji z powodu zapalenia płuc zmierzono mu ciśnienie krwi na poziomie 179/72, częstość akcji serca wynosiła 105 uderzeń na minutę, a poziom nasycenia tlenem spadł do 92,0” – pisze Nevradakis. „W sumie w okresie obserwacji miał trzy wizyty na pogotowiu”.
I tak w nieskończoność, pacjent za pacjentem, który ewidentnie umierał po podaniu szczepionki, ale nie był klasyfikowany jako taki w wynikach badań Pfizera. To właśnie nazywa się oszustwem i w to właśnie zaangażowała się firma Pfizer, aby wziąć udział w operacji Warp Speed i czerpać z niej zyski.
Odtajnić po 70ciu latach
„Czy teraz ludzie rozumieją, dlaczego ta informacja nie miała być ujawniona przez 70 lat?” „Po 70 latach wszyscy, którzy przyjęli 'zastrzyk’, byliby już martwi”.
– napisał jeden z czytelników The Defender.
Źródła:
